Fugowanie parteru
Wprawdzie ogłosiliśmy zakończenie prac nad podłogą parteru ale było to przedwczesne. Przecież trzeba jeszcze całość zafugować i olistwować. Właśnie tą pierwszą czynnością zajął się nasz pan Janek.
W końcu możemy pokazać większe powierzchnie niepozakrywane tekturami.
Zdecydowaliśmy się na szarą fugę Mapei (nr 114), aczkolwiek mogłaby być jeszcze odrobinę ciemniejsza (nr 120). Nie bolejemy nad tym bardzo, bo pewnie z czasem sama ściemnieje.
Wnikliwi obserwatorzy z pewnością zauważyli brak fugi w jednej ze szpar. W tym miejscu pojawi się jakiś silikon. Jest to taki patent pana Janka na problemy z dylatacjami. Niezbyt szczęśliwie wypadła nam ona prawie w połowie płytki (równo ze ścianą). Żeby nie ciąć płytki na cienkie paski a jednocześnie zabezpieczyć się przed pękaniem płytek, pan Janek przykleił ją tylko z lewej strony. Prawa strona jest na silikonie, co umożliwi pracowanie płytce wraz z betonem po obu stronach dylatacji. Miejmy nadzieję, że to zadziała.
No i na koniec porównanie kolorów obecnej podłogi w salonie i tarasowej deski Garapa. Prawda, że pasują :)