Beczka miodu i łyżka dziegciu
Data dodania: 2014-07-29
W sumie to nie wiem, czy kategoria tego wpisu to bardziej dach, czy piętro. No bo dzisiaj tyle się wydarzyło, że ho, ho :)
Jętki zostały przykręcone do płatwi i krokwi, dzięki czemu widać mniej więcej sufit.
Widać też wielkość naszego stryszku.
Wymurowana została kolejna część komina odprowadzającego spaliny z kominka.
Pojawiły się początki ścian działowych.
Część wystających elementów więźby została polakierowana.
Tak teraz wygląda dom od strony ogrodu:
A tak od strony ulicy:
Niestety, w tej beczce miodu dobrych wiadomości musiała się znaleźć łyżka dziegciu: sąsiad do tej pory życzliwie użyczający prądu i wody wyjeżdża na dwutygodniowy urlop i ze względów bezpieczeństwa chce odłączyć naszą "dziką" instalację. Będziemy musieli zwrócić się po prośbie do drugiego sąsiada. W sumie nie ma tego złego - poznamy bliżej drugiego sąsiada i przetestujemy jego życzliwość :)
Jętki zostały przykręcone do płatwi i krokwi, dzięki czemu widać mniej więcej sufit.
Widać też wielkość naszego stryszku.
Wymurowana została kolejna część komina odprowadzającego spaliny z kominka.
Pojawiły się początki ścian działowych.
Część wystających elementów więźby została polakierowana.
Tak teraz wygląda dom od strony ogrodu:
A tak od strony ulicy:
Niestety, w tej beczce miodu dobrych wiadomości musiała się znaleźć łyżka dziegciu: sąsiad do tej pory życzliwie użyczający prądu i wody wyjeżdża na dwutygodniowy urlop i ze względów bezpieczeństwa chce odłączyć naszą "dziką" instalację. Będziemy musieli zwrócić się po prośbie do drugiego sąsiada. W sumie nie ma tego złego - poznamy bliżej drugiego sąsiada i przetestujemy jego życzliwość :)