Sobotnia niespodzianka
Data dodania: 2014-08-11
W sobotę spotkała nas miła niespodzianka. Okazało się, że Wykonawcy pojawili się i do południa podgonili trochę robotę. Wprawdzie w piątek głośno zastanawiali się, czy nie przyjść w sobotę, ale już kilka razy się tak zastanawiali i do tej pory ani razu się to nie wydarzyło. Tym razem jednak chcieli sobie przygotować front robót na poniedziałek i postanowili dokończyć osadzanie słupów pod zadaszenie za garażem.
Słupy są tak solidnie osadzone, że pewnie można by na nich postawić wieżowiec :)
Dodatkowo zostały przedłużone krokwie. Najpierw mieliśmy koncepcję wymiany krokwi na dłuższe, ale później postanowiliśmy je tylko przedłużyć przez obcięcie okapu i dosztukowanie dłuższymi belkami.
Tak to wygląda z jednej strony:
A tak z drugiej:
Niestety, lukarnę Panowie zostawili sobie na później.
I na koniec zbliżenie na zaprawę i fugę kominową - rzeczywiście widać różnicę w strukturze i tłustości.
Słupy są tak solidnie osadzone, że pewnie można by na nich postawić wieżowiec :)
Dodatkowo zostały przedłużone krokwie. Najpierw mieliśmy koncepcję wymiany krokwi na dłuższe, ale później postanowiliśmy je tylko przedłużyć przez obcięcie okapu i dosztukowanie dłuższymi belkami.
Tak to wygląda z jednej strony:
A tak z drugiej:
Niestety, lukarnę Panowie zostawili sobie na później.
I na koniec zbliżenie na zaprawę i fugę kominową - rzeczywiście widać różnicę w strukturze i tłustości.