Pierwsi mieszkańcy naszego domu
Minęło prawie 9 miesięcy od ostatniego wpisu! To kawał czasu. Blogowicze, z którymi rozpoczynaliśmy, już pokończyli swoje budowy i mieszkają. Inni mieszkają, choć jeszcze nie ukończyli prac, ale niewiele im brakuje.
A my? No cóż, po długim przestoju wracamy na front robót. Ambitnie zakładamy, że na jesień się przeprowadzimy. Mamy nadzieję, że nic nam nie stanie na przeszkodzie :)
Oczywiście znaleźli się też tacy niecierplliwcy, którzy nie czekając na wykończenie wnętrz postanowili wziąć sprawy w swoje ręce (tzn. dzioby) i już zamieszkali. Nie zamontowaliśmy jeszcze skrzynki na kran ogrodowy, więc jakieś ptaszki uwiły sobie gniazdko.
A w gnieździe widać już prawie potomstwo - na razie trzy małe jajeczka.
Skoro taki przyrodniczy wpis się nam zrobił, to jeszcze na koniec zdjęcie mieszkańca przyszłego ogrodu - podobno bardzo pożyteczna ropucha.
No i to by było na tyle. Trochę mało treściwie, ale obiecujemy powrócić do regularnych relacji z postępów.