GAZ i NOS
Data dodania: 2014-09-18
Dzisiaj ze względu na brak dachówki (przyjechała po godz. 14) nie spodziewaliśmy się wielkich postępów - ot, jakieś drobiazgi i poprawki w rynnach lub obróbkach.
Tymczasem po przybyciu na budowę od razu rzucił nam się w oczy żółty Niezidentyfikowany Obiekt Stojący (w skrócie NOS). Po dokładnym obejrzeniu okazało się, że NOS to nasza nowa skrzynka na licznik gazowy.
Jacyś nieznani nam osobnicy nie wiadomo kiedy i jak przecisnęli rurę pod ulicą i postawili nam plastikową skrzynkę. Pomimo, że wykonana jest z tandetnego tworzywa, prezentuje się ładnie :)
Najbardziej cieszy nas to, że jeśli zechcemy, to możemy podłączyć piec CO choćby jutro (no, może paręnaście dni zajmie załatwianie formalności).
Tymczasem po przybyciu na budowę od razu rzucił nam się w oczy żółty Niezidentyfikowany Obiekt Stojący (w skrócie NOS). Po dokładnym obejrzeniu okazało się, że NOS to nasza nowa skrzynka na licznik gazowy.
Jacyś nieznani nam osobnicy nie wiadomo kiedy i jak przecisnęli rurę pod ulicą i postawili nam plastikową skrzynkę. Pomimo, że wykonana jest z tandetnego tworzywa, prezentuje się ładnie :)
Najbardziej cieszy nas to, że jeśli zechcemy, to możemy podłączyć piec CO choćby jutro (no, może paręnaście dni zajmie załatwianie formalności).