Przyłącze wody
Po południu żółte rurki zostały ostatecznie zasypane a teren wyrównany.
Co by koparka darmo nie stała, panowie przystąpili do wykonania przyłącza wody. W tym celu odkopali fundament w miejscu, gdzie był wykonany przepust.
Potem kilka zakrętów i już niebieska rurka zmierza do celu.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że nasz elektryk wykonując przyłącze zaznaczył jego przebieg za pomocą niebieskiej folii zakopanej płytko w ziemi - podobno tak się robi. Miło, że nasz elektryk o tym pamiętał a pan koparkowy nie uszkodził nam kabli. Niestety, nie wszystko poszło tak gładko. Najpierw okazało się, że wypuszczona z głównej maigstrali odnoga z wodą znajduje się ponad 50cm niżej, niż w dokumentacji. Pan koparkowy zdziwiony kopał i kopał, ale w końcu się dokopał :) Później okazało się, że zawór na tej odnodze jest uszkodzony i nie daje się zakręcić, przez co panowie nie mogli podłączyć naszej rurki. O uszkodzeniu poinformowano MGK i czekamy do jutra na naprawę.
Pozostało więc tylko zabezpieczyć wykopy na noc i zakończyć dzisiejszy dzień.