Dolna łazienka cz. 1.
Z dolną łazienką było łatwiej niż z górną - jest dużo mniejsza, nie ma wanny i projekt jest prostszy. Nie obyło się jednak bez małej wpadki. Na poniższym zdjęciu widać wykutą bruzdę pod rurki do grzejnika - drabinki. Pan Bartek (hydraulik) przygotował ją swego czasu nie znając wybranego przez nas grzejnika (w tych czasach my też go jeszcze nie znaliśmy :)
Grzejnik został w końcu wybrany, jednak pan Bartek nie miał czasu go zamontować. Pan Janek (kafelkarz) postanowił wziąć sprawę w swoje ręce i nie czekając na pana Bartka wykuł drugą bruzdę.
Niestety nie wziął pod uwagę tego, że grzejnik może być podłączony z lewej strony albo z prawej - my woleliśmy z lewej a pan Janek wykuł bruzdę z prawej. Trzeba było robić trzecią wersję - ostateczną.
Po tych perypetiach można było przystąpić do wyrównania podłogi. W pierwotnym projekcie cała podłoga miała być wykafelkowana tymi samymi deskami, co reszta parteru. Jednak po rozmowach z panem Jankiem wprowadziliśmy zmianę i pod samym prysznicem będzie mozaika. Zmiany te wymusiły wykonanie poprawek w spadkach.
Na początku w dolnej łazience planowaliśmy tylko zwykły prysznic. Ale okazało się, że omyłkowo zamówiliśmy baterię podtynkową z przełącznikiem na drugie wyjście i w końcu uznaliśmy, że dorzucimy jeszcze deszczownicę.
Na koniec przygotowań trzeba było jeszcze pomalować folią w płynie cały kącik prysznicowy.
Tak przygotowana łazienka czeka na kafelkowanie.