Mamy SSO!
Data dodania: 2014-10-08
Wreszcie i nareszcie! Doczekaliśmy się tego momentu, że możemy powiedzieć: mamy SSO! Przy okazji nasz Wykonawca prawdopodobnie pobił rekord świata w jak najdłuższym układaniu dachu. Szybkie obliczenia dają nam wynik: 83 dni czyli 12 tygodni czyli prawie 3 miesiące. Tyle czasu upłynęło od chwili przywiezienia więźby do dziś.
Ostatni dzień Panowie spędzili na drobiazgach, czyli zamontowali resztę rur spustowych, przymocowali wszystkie obejmy do tych rur, wstawili dachówki wentylacyjne, zamontowali płotek antyśniegowy nad wyjazdem z garażu i posprzątali po sobie. Drewno zostało złożone "na tarasie".
Materiały do zwrotu zostały przygotowane przy ulicy, a pozostałe śmieci, gruz, papiery, połamane dachówki, itp. trafiły na wielką kupę, która zostanie zabrana lada dzień.
Teraz pozostało tylko odebrać prace od Wykonawcy i rozliczyć się.
Ostatni dzień Panowie spędzili na drobiazgach, czyli zamontowali resztę rur spustowych, przymocowali wszystkie obejmy do tych rur, wstawili dachówki wentylacyjne, zamontowali płotek antyśniegowy nad wyjazdem z garażu i posprzątali po sobie. Drewno zostało złożone "na tarasie".
Materiały do zwrotu zostały przygotowane przy ulicy, a pozostałe śmieci, gruz, papiery, połamane dachówki, itp. trafiły na wielką kupę, która zostanie zabrana lada dzień.
Teraz pozostało tylko odebrać prace od Wykonawcy i rozliczyć się.