Kabelki - ciąg dalszy
Data dodania: 2014-10-24
Dzisiaj Panowie praktycznie zakończyli kładzenie wszelkich kabli. Mamy więc rozciągnięte kable prądowe, telewizyjne, komputerowe, alarmowe, sygnałowe do rolet, domofonu, sterowników pieca i rekuperacji i sam nie wiem co jeszcze :).
W kotłowni znalazła swoje miejsce nasza rozdzielnia.
Na razie w środku wygląda nieszczególnie. W plątaninie białych kabli wyróżnia się "czarny grubas", którym przyjdzie zasilanie z zewnątrz.
Nad kotłownią znajduje się górna łazienka, w której zbiega się większość kabli z piętra.
Uważny obserwator zapewne zwrócił uwagę, że włączniki będą u nas zamontowane w pionie. Trochę niestandardowe podejście, ale w przypadku wielu włączników na jednej ścianie wydaje się być bardzo praktyczne.
Skąd tyle włączników? Tak się nam złożyło, na przykład chcielibyśmy mieć włączniki do światła górnego w salonie, bocznego w salonie, górnego w przedpokoju, sterowanie roletą i już się nazbiera :)
No właśnie - mechanizmy rolet też zostały podłączone. Wymyśliliśmy sobie, że pstryczek do rolety bedzie w tym samym miejscu, co włącznik światła w danym pomieszczeniu. Dodatkowo w kotłowni będą dwa dodatkowe pstryczki - parter i piętro, dzięki czemu będziemy mogli łatwo opuszczać wszystkie rolety wychodząc z domu na dłużej.
Gniazdka ułożone są tradycyjnie - przy podłodze zazwyczaj mamy dużo miejsca. W salonie są gniazda zasilania, TV, internet i głośniki. A nad wszystkim czuwa tunel :)
W przedpokoju (hallu) będzie sterownik pieca CO i domofon (videofon).
Na dzisiaj wystarczy :) Jutro ciąg dalszy relacji...
W kotłowni znalazła swoje miejsce nasza rozdzielnia.
Na razie w środku wygląda nieszczególnie. W plątaninie białych kabli wyróżnia się "czarny grubas", którym przyjdzie zasilanie z zewnątrz.
Nad kotłownią znajduje się górna łazienka, w której zbiega się większość kabli z piętra.
Uważny obserwator zapewne zwrócił uwagę, że włączniki będą u nas zamontowane w pionie. Trochę niestandardowe podejście, ale w przypadku wielu włączników na jednej ścianie wydaje się być bardzo praktyczne.
Skąd tyle włączników? Tak się nam złożyło, na przykład chcielibyśmy mieć włączniki do światła górnego w salonie, bocznego w salonie, górnego w przedpokoju, sterowanie roletą i już się nazbiera :)
No właśnie - mechanizmy rolet też zostały podłączone. Wymyśliliśmy sobie, że pstryczek do rolety bedzie w tym samym miejscu, co włącznik światła w danym pomieszczeniu. Dodatkowo w kotłowni będą dwa dodatkowe pstryczki - parter i piętro, dzięki czemu będziemy mogli łatwo opuszczać wszystkie rolety wychodząc z domu na dłużej.
Gniazdka ułożone są tradycyjnie - przy podłodze zazwyczaj mamy dużo miejsca. W salonie są gniazda zasilania, TV, internet i głośniki. A nad wszystkim czuwa tunel :)
W przedpokoju (hallu) będzie sterownik pieca CO i domofon (videofon).
Na dzisiaj wystarczy :) Jutro ciąg dalszy relacji...