Pogoda wiosenna więc posadzki sobie ładnie schną. Najwyższa pora na zakup płytek na podłogę - na pierwszy ogień idzie kotłownia, bo chcemy tam jak najszybciej zamontować piec CO. Udaliśmy się więc na zakupy do pobliskich marketów budowlanych.
Naczytaliśmy się wcześniej, że należy szukać gresu technicznego, impregnowanego, barwionego w masie, o podwyższonej odporności na ścieranie i antypoślizgowego. Niestety, wybór nie jest wielki a płytki wyglądają tak sobie. Z drugiej strony to tylko kotłownia :)
Zatem czas na przedstawienie efektu naszych poszukiwań:
Najprawdopodobniej te same płytki będziemy kłaść w garażu. Od znajomych usłyszeliśmy, że na ciemniejszych płytkach nie widać tak mocno brudu od kół samochodowych więc zdecydowaliśmy się na te ostatnie płytki w kolorze grafit.
Przy okazji rozglądaliśmy się za jakimiś tanimi płytkami na ścianę w kotłowni, przy czym nie chcieliśmy, żeby to pomieszczenie wyglądało skrajnie technicznie. Skupiliśmy się więc na płytkach formatu 25x40. Wpadły nam w oko dwie płytki:
Myśleliśmy oczywiście o płytkach bez dekorów :) Wstępny wybór padł na płytki Estera beige.
Gres na podłogę został już kupiony, ze ściennymi jeszcze chwilę się wstrzymamy.