Dzisiaj wylazłem na strych, żeby zobaczyć, ile tam jest miejsca. Wcześniej jakoś nie było okazji (i drabiny), chociaż płyty OSB leżą już jakiś czas.
Jak widać miejsca jest całkiem sporo chociaż za wysoko nie jest. W najwyższym miejscu mamy jakieś 1,5m więc o wyprostowaniu się można zapomnieć. No ale w końcu nie po to jest strych, żeby się w nim prostować :)
Zanim zaczniemy tu składować różne graty, zostanie zamontowany rekuperator i wszelkie kanały do pomieszczeń na piętrze.
Po prawej stronie widać niewielką przestrzeń od zadaszenia lukarny.
Tutaj zostało jakieś 20-30cm więc praktycznie przestrzeń nie do wykorzystania.
Z wejściem na strych problemów nie było, chociaż schodków strychowych jeszcze nie mamy. Z zejściem już trochę gorzej, bo trzeba było jakoś dosięgnąć niezbyt wysoką drabinę. Musimy jak najszybciej zakupić i zamontować schodki.
Na strychu mam dwa wyłazy dachowe do kominów, więc światła jest dosyć sporo. Będziemy musieli jakoś zabezpieczyć naszą pianę przed degradacją powodowaną przez promieniowanie UV.